Blokada na 100%

arb1

Dzisiejszy temat to pierwszy krok w stronę ambitniejszego off roadu. Bez względu czy nazwiemy to z angielskiego – difflockiem z niemieckiego – szperą czy też poprawnie: blokadą mechanizmu różnicowego wiemy że pojazd który został doposażony przestaje już służyć tylko do szpanu a w planach zaczynają być konkretne zadania! Zobrazowaniem naszego wątku będzie montaż w osi Dana 30 czyli jednego z najpopularniejszych mostów wśród Jeep ów. Można go spotkać między innymi w Grand Cherokee lub Wranglerach. W naszym wypadku były to XJ (po podmiance mostu) i TJ. Oba zostały niestety pokrzywdzone przez los automatycznymi pseudo blokadami, które dosyć poważnie irytowały użytkowników!

arb3
Stal czeka na montaż.

W miejsce patologicznych wynalazków postanowiliśmy zamontować blokadę ARB RD100. Która zawsze działa na 100%. Czyli jak zblokuje to prawe i lewe koło idą dokładnie z tą samą prędkością, a jak mechanizm ma być otwarty to jest otwarty w pełni, dzięki czemu jazda na asfalcie jest przyjemna i bezawaryjna a zdolności manewrowe maksymalne. Przekłada się to znacząco na bezpieczeństwo na drodze. Dodatkowo będzie wspaniale się uzupełniać z zamontowaną już wcześniej blokadą ARB RD102 w tylnym moście.

Mamy świadomość, że stosunkowo duży koszt blokady często zniechęca do zakupu. Dlatego cześć użytkowników eksperymentuje z tak zwanym spaw lockiem którego jedyną (wątpliwą)  zaletą  jest pozornie niska cena. Proceder ten polega na mechanicznym permanentnym zblokowaniu dyferencjału po przez nieodwracalne zespawanie.

Wpływa to niestety destrukcyjnie na cały układ napędowy, uniemożliwia normalną jazdę po drogach utwardzonych, doprowadza do szybszego zużycia opon oraz znacząco zwiększa promień skrętu. Ponadto „technologia” ta ma zastosowanie wyłącznie na tylnej osi, próba zastosowania na osi skrętnej skończy się pojazdem który będzie jechał praktycznie tylko na wprost. A jak wiadomo w lesie zdolności manewrowe są dosyć istotne

arb2
Przed tuningiem trzeba zadbać o porządek.

Należy jednak mieć na uwadze że odstraszająca pozornie cena wynika z złożoności układu. W komplecie dostajemy nowy kosz wraz z satelitami dostosowanymi do przenoszenia odpowiednio większych przeciążeń wraz z przewodami i wszystkimi częściami ruchomymi odpowiedzialnymi za załączanie i odłączanie blokady.

Ponadto zamiast kompaktowego kompresora ARB CKSA12 można kupić niewiele droższy kompresor ARB CKMA12, który po za obsługą blokad jest w stanie wypełniać wszelkie zadania stawiane przed kompresorem (np. regulacja ciśnienia w kołach)

Cały montaż jest dosyć przyjemnym zjawiskiem o  ile pracujemy, na fabrycznym nieprzerabianym moście. Trzeba przy tym pamiętać że konieczne jest spuszczenie oleju z mostu (czytaj wymiana). Korzystając z tej okazji powinno się sprawdzić stan łożysk których demontaż i tak jest wymagany.

arb4

Proces rozbiórki nie był skomplikowany, w porównaniu do mostów Patrola czy Land Cruisera podzespoły są dużo lżejsze wiec operacja nie wymagała wielkiej siły. Wymagała za to precyzji i dokładności  –  dotyczy to zwłaszcza wiercenia w obudowie i odpowiedniego prowadzenia miedzianych przewodów powietrznych.

Dużo czystszym i łatwiejszym zadaniem jest podłączenie kompresora. Konieczny jest przy tym jednak przemyślany dobór miejsca dla niego, oraz umiejętne poprowadzenie przewodów elektrycznych gdyż element ten potrafi się mocno nagrzewać.

Ostanie etap czyli montaż przycisków od sterowania kompresorem i blokadą to już bezproblemowa kosmetyka.

arb 4
Teraz tylko uszczelnić dekiel, uzupełnić olej i można ruszać w teren

Oczywiście zapraszamy do naszego warsztatu, gdzie z przyjemnością zamontujemy każdą z dostępnych u nas blokad ARB. Polecamy się bez względu na to czy pojazd jest produkcji Amerykańskiej, Azjatyckiej czy Europejskiej. Blokady ARB są dostępne do praktycznie każdej współcześnie spotykanej osi napędowej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *